Dzień 1 - rano.

Wojna.

Ukraina w tym momencie doświadcza bombardowań na terenie całego kraju. Pierwsze informacje mówią o setkach, czy nawet tysiącach ofiar.

Dzisiejszy dzień zapisze się na kartach historii. Na jego czarnych kartach. Rosja zaatakowała Ukrainę. Bez zielonych ludzików, bez specjalnego maskowania. W samo serce. Zapraszam na Raport Specjalny.

Ministerstwo Obrony Ukrainy informuje, że ukraińska armia podjęła walkę z agresorem. Prezydent Ukrainy Volodymyr Zelenski wprowadził stan wojenny oraz zaapelował do obywateli by nie panikowali i zostali w domach.

To obrazki z Kijowa, gdzie tysiące ludzi ucieka na zachód.

Prześledźmy pokrótce pierwsze raporty płynące z Ukrainy i ze świata, zważając na to, że teraz wszyscy bierzemy udział w wojnie informacyjnej i jesteśmy podatni na dezinformację.

Ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych donosi: Od godziny 0500 Rosja rozpoczęła ostrzał Doniecka, Zaporoża, Ługańska, Odessy, Chersonia, Mykołajewa, Połtawy, Czernihowa, Żytomierza i Kijowa. Doniesienia na godzinę 8.30 wskazują, że atakiem objęty został cały kraj. W tym jego zachodnia część. Ukraińskie władze informują ponadto, że na godz. 8 donosiło, że rosyjskie wojsko przekroczyło granice od strony Ługańska, Charkowa i Chernichowa. Ponadto Ukraińskie Ministerstwo obrony donosi, że na godz. 9 armia Ukrainy dotychczas zniszczyła 6 rosyjskich samolotów i helikopter.

Raporty z atakowanych miast wskazują, że już teraz załamane zostało prawo humanitarne konfliktów zbrojnych. To znaczy, że zaatakowane zostały obiekty cywilne i ludność cywilna, które nie jest broniona.

Pierwsze konkluzje ekspertów są następujące - jest to wielkoskalowa ofensywa militarna. Obecnie trwa atak rakietowy, który przeprowadzany jest najpewniej odpalanymi z morza pociskami manewrującymi Kalibr, ziemnymi pociskami Iskander i pociskami manewrującymi odpalanymi przez rosyjskie bombowce. Celem są lotniska, porty, systemy obrony powietrznej, centra dowodzenia i kontroli, składy amunicji i żywności, cele infrastrukturalne - np. mosty. Jest on taktycznym przygotowaniem pod ofensywę lądową - z wielu kierunków, w szczególności dookoła Charkowa. Ale również od strony Białorusi, co de facto oznacza, że Białoruś również wypowiedziała wojnę Ukrainie, choć jej prezydent Aleksandr Łukaszenko wypowiedział się, że udziału w inwazji nie bierze białoruskie wojsko. Raporty donoszą, że armia rosyjska i białoruska przepozycjonowuje siły spod Brześcia na zachodzie Białorusi pod granicę z Ukrainą, a atak następuje również z kierunku północnego.

Celem Moskwy niechybnie jest zgładzenie możliwości ukraińskiego wojska i jego ducha walki jak najszybciej, aby pokój negocjowany był przez Rosję z pozycji siły.

Co bardzo istotne ukraińska ambasada w Kijowie doniosła, że Ukraina wezwała Turcję do zamknięcia cieśnin Bosfor i Dardanele dla rosyjskich okrętów wojennych.

Z kolei Władimir Putin w porannym przemówieniu usprawiedliwiającym inwazję mówił o konieczności demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy - kraju z żydowskim prezydentem. Retoryka znana już nam z lekcji historii. Putin mówił, że Rosja nie planuje okupacji, ale że odpowiedź będzie natychmiastowa, jeśli ktokolwiek będzie chciał jej przeszkodzić.

Sztaby dyplomatyczne i ministerstwa wszystkich znaczących państw przeszły od rana w tryb alarmowy.

Amerykański prezydent Joe Biden poinformował, że Rosja dokonała niesprowokowanego i nieusprawiedliwionego ataku na Ukrainę, a „Stany Zjednoczone odcięły rosyjski rząd o zachodniego finansowania”. Zapowiedział spotkanie z liderami państw G7, a USA i jego sojusznicy będą nakładać na Rosję surowe sankcje.

Z kolei Pekin donosi, że „Rosja jako niezależne państwo może podejmować decyzje w oparciu o własne interesy”. Tym samym Chiny nie sprzeciwiają się rosyjskiej agresji, jeszcze bardziej zacieśniając sojusz Niedźwiedzia i Smoka.

Jens Soltenberg - „mocno i zdecydowanie potępiam lekkomyślny atak Rosji na #Ukraina, który naraża na niebezpieczeństwo niezliczone rzesze cywilów. Jest to poważne naruszenie prawa międzynarodowego i poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego.” Tymczasem członkowie położeni najbliżej Rosji wzywają do uruchomienia artykułu 4, który odnosi się do sytuacji, w której “zagrożona jest integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron NATO.

Dzień refleksji przychodzi także dla Niemiec. Niemiecki minister handlu i wicekanclerz Robert Habeck - mówi o rosyjskiej agresji na niezależne państwo oraz przyznaje, że Zachód, w tym jego rząd, był zbyt naiwny względem Rosji. Co więcej mówi o dniu przełomowym dla niemieckiej polityki, w szerszej perspektywie. Dodaje, że Niemcy dadzą sobie radę bez rosyjskiego gazu.

Rzecznik polskiego rządu Piotr Muller informuje, że polska armia jest w pełnej gotowości, a Polska będzie domagać się pełnych sankcji względem Rosji.

Natomiast Ministrowie Spraw zagranicznych Państw Bałtyckich domagają się odłączenia Rosji od systemu SWIFT.

Eksplozji doznają także rynki surowcowe i finansowe. Baryłka ropy przekroczyła 100$ pierwszy raz od 2014 roku. Europejskie ceny gazu wzrosły o 41%.

Z drugiej strony rosyjski rubel osiągnął historyczne dno względem dolara. A giełda w Moskwie na godzinę 10 poleciała w dół o 50%.

Na koniec kilka słów komentarza od nas:

Kiedy pod koniec listopada, jako jedni z pierwszych mediów o znaczących zasięgach opublikowaliśmy materiał, w którym opisywaliśmy możliwość pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę byłem przerażony jego wnioskami. Przez kolejne 3 miesiące obserwowaliśmy teatr dyplomacji i rosyjskiej mobilizacji. Zaatakują, czy nie zaatakują? Na pewno nie zaatakują, bo „mówią o tym media”. W dobie wszechogarniającego internetu i informacji transferowanych z prędkością światła nie da się ukryć przebazowania dziesiątków tysięcy żołnierzy. Rosjanie o tym widzieli i tym właśnie grali. Być może, że te wszystkie dyplomatyczne przedstawienia, które oglądaliśmy w ostatnim czasie były jedynie zabawą, która nigdy nie miała przynieść rozwiązania, a decyzja w praktyce zapadła nawet rok temu, kiedy to obserwowaliśmy pierwsze ruchy rosyjskiego wojska - również nagraliśmy o tym materiał.

Dzisiaj nie możemy zrobić wiele w imię solidarności z Ukrainą, ale zobowiązujemy się do rzetelnego raportowania prawdy, którą „mgła wojny” będzie skutecznie zagłuszać. Wkraczamy w fazę intensywnej wojny informacyjnej, której celem będzie również Polska. W tym celu nawiązaliśmy również kontakt ze specjalistą od białego wywiadu tzw. OSINTu. Przechodzimy na w tryb wyjątkowy naszej działalności. Raporty Specjalne będą ukazywać się codziennie. Kolejny już dzisiaj wieczorem.

Wieczorny update:

U.S. believes Russia's invasion of Ukraine is designed to decapitate Ukraine's government and one of the three main axes of assault is directed at the capital Kyiv. "It is our assessment that they have every intention of basically decapitating the government